Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, czym jest choroba autodestrukcyjna? Na czym polega jej mechanizm powstawania?
W internecie znajdziesz mnóstwo informacji na ten temat. Głównie są to treści na portalach medycznych. Googlujesz i wyskakują nazwy badań i widełki w jakich muszą zmieścić się wyniki badań naszej tarczycy, czy alergii. To ważne, ale czy tylko to stanowi o chorobie?
“Hashimoto” – powiedziało do mnie 9 na 10 konsultowanych przeze mnie kobiet. “Aha!” – pomyślałam – “Czy ktoś mnie jeszcze zaskoczy?” – usłyszałam wewnętrzny głos.
“Czy one wszystkie się umówiły?” – szeptała prawa półkula mózgu do lewej. Lewa odpowiedziała prawej, że to kolejny przypadek wywalonej w kosmos doszy VATA lub przegrzana do granic PITTA. A co za tym idzie? Emocje, emocje i jeszcze raz emocje.
Tak wiem. Na szczęście coraz częściej lekarz endokrynolog czy dermatolog nie tylko leczy pacjenta objawowo, ale wysyła go też do psychologa. Ha! Jasne, tylko kto z niego korzysta? Jeśli na NFZ masz kolejki na 9 mies. do przodu ( chyba, że powiesz ze masz myśli samobójcze, to może jakaś luka w grafiku się znajdzie) to pacjentowi zostaje uszykować sporą kupkę “stówek” i udać się prywatnie na spotkania, na których będzie grzebał w meandrach swojej psyche niczym archeolog na wykopaliskach.
emocje a choroba autodestrukcyjna
Teraz wyobraź sobie sytuację. Mężczyzna, 32 lata, łysienie plackowate. Zero włosów na głowie, brwiach i rzęsach. Dermatolog oprócz doustnych sterydów i wcierek na skórę wręcza mu skierowanie do psychologa. Ten się opiera, że niby co jedno ma wspólnego z drugim. Ale w końcu idzie, bo wkurzają go pytania kolegów z pracy, czy wszystko ok i plotki rozsiewane z prędkością światła, że ma nowotwór.
Drugie zdanie jakie usłyszy od psycholożki samiec alfa to: “ Wie pan, bo depresja to taka fajna choroba”. Czy oczami wyobraźni widzisz jego skręcające się z wściekłości kiszki, a on chociaż ciałem fizycznym nadal siedzi na mięciutkim fotelu, to mentalnie zdążył przekląć kobietę 100 razy i okrążyć kulę ziemską 500 razy! Jego ego krzyczy: “Jak ona śmie zasugerować, że JA mam depresję? JA?”.
Lekcja nieprzerobiona. Niewyciągnięte wnioski. Nieodkryte schematy i emocje. Choroba wraca po 2 latach, a potem po 5ciu. Zawsze w momentach ogromnego stresu, kumulacji negatywnych emocji.
Czy myślisz, że Hashimoto, alergia, astma, stwardnienie rozsiane, reumatoidalne zapalenie stawów czymś się różnią? Nie, niczym.
Nie słuchamy siebie, jesteśmy odcięci od ciała, od emocji, od duszy, serca. Nie żyjemy, tylko staramy się przetrwać życie.
I wiesz co jeszcze? Ignorujemy nasze ciało. Totalnie i bezczelnie. Jesteśmy nieuważni na to co do nas mówi. Ono doskonale wie co jest dla niego dobre a co nie, to my w pędzie codziennego życia nie jesteśmy w stanie zauważyć sygnałów, które nam wysyła i zareagować.
Ból głowy – apap. Bóle stawów – tabsy przeciwzapalne. Wysypka – sterydy. Niedoczynność tarczycy – to podkręcimy leniwą tarczycę lekami.
Wiesz czym jest choroba?
JEST KRZYKIEM TWOJEGO CIAŁA I TWOJEJ DUSZY O UWAGĘ. MANIFESTACJĄ TEGO, ŻE JEST IM OBU ŹLE.
I co z tym zrobisz? Zignorujesz krzyk o pomoc, czy zareagujesz?
Ewa Wysłocka – konsultantka ajurwedyjska, nauczycielka jogi
https://rozkminkijoginki.com/
Najnowsze komentarze