Yaaay, aż nie wiadomo jak zacząć. To delikatny temat …

Serce.
Narząd wielkości pięści.
Cztery części. Prawy i lewy przedsionek, prawa i lewa komora.
Taka po prostu pompa rozprowadzająca krew po całym ciele.
A z krwią tlen i składniki odżywcze do każdej komórki.

Co tu się mogło złamać ?

Ale jeśli czujesz, że zalewają Cię fale smutku, rozpadasz się na drobniutkie kawałki rozpaczy, spadasz w przepaść bezradności, wspomnienia napełniają Cię żalem, czujesz się kruchutka, to wszystko to sprawia, że ta pompa staje się czymś więcej niż tylko pompą.

Nie wiem co się stało. Może przeżyłaś niedawno jakąś stratę, ktoś ważny dla Ciebie poważnie zachorował, odszedł, lub odszedł na zawsze z tego życia. Straciłaś coś, co było dla Ciebie naprawdę ważne, bliskie, w co zainwestowałaś całą siebie, a teraz już tego nie ma ☹ Choćby nawet jakąś część siebie.

To dzieje się co jakiś czas, to zdarza się co jakiś czas nam wszystkim. A jednak kiedy dzieje się to nam, to myślimy często, że jest najstraszniejsze, najcięższe i że nie damy rady.
Radosne chwile. Koszmarne momenty.
Ból zęba. Czuły dotyk.
Wszystko mija.
Chcemy zatrzymać te przyjemne chwile jak najdłużej. Nie dziwię się nam. Fajnie byłoby wykupić na nie jakiś abonament, jakąś gwarancję 😉. Jestem pierwsza w kolejce. Ale nie da się tak. Wszystko się zmienia. I czasem przysparza bólu.

Właśnie wtedy potrzebujesz czasu, procesu by to przeżyć, pomieścić w sobie, znaleźć na to wszystko przestrzeń w sobie. Przestrzeń, w której możesz swobodnie oddychać i stopniowo znajdować spokój w sobie, nawet nie pomimo, ale wraz z tym co się stało. Nawet jakąś małą cząstkę spokoju, jakiś mały pokoik w Tobie, w którym możesz odpocząć.
Twoje serce tego potrzebuje.
Jakiś czas będzie w gipsie, bo ktoś je złamał, coś je złamało, coś trudnego się wydarzyło.


Ale Ty, Ty masz moc zapewnić mu rehabilitację, czułość i opiekę, jakich potrzebuje właśnie teraz.

Ajurweda pomoże Ci w tym, podzieli się swoim doświadczeniem, a ja tylko zapisze tu, o czym mówi😉


No to ruszamy :

  • SPOKÓJ SURFERA

Trudne chwile mogą odebrać nam na jakiś czas spokój umysłu, jak go odzyskać?

Emocje będą czasem zalewały Cię falami, potrzebujesz nauczyć się je przyjmować, przeżywać, doświadczać ich, by mogły ustąpić miejsca innym. Czasem wydaje nam się, że ból nie minie i dlatego opieramy się mu. Dobrze jest wtedy powiedzieć sobie łagodnie „To minie”, „To tylko część mnie”.

I skorzystać z mocy oddechu. Zamknąć oczy. Pobyć w ciszy.

Najspokojniejsi jesteśmy, kiedy oddychamy najwolniej.
Więc wdech. Wolniutko. Możesz policzyć do 4. Wpuść powietrze jak najdalej w głąb siebie. Poczuj jak podnosi się Twoja klatka piersiowa, rozszerzają na boki żebra, a na końcu podnosi do góry brzuch. Umiesz już to? Poćwicz sobie na spokojnie.

Zatrzymaj powietrze, policz 1,2. I zrób głęęęęęboki wydech. Policz w myślach do 4, a może nawet do 6. Powtórz to tyle razy ile chcesz, miej zamknięte oczy. Tak wdychasz spokój. Na ile jego porcji masz ochotę😊? To taki „respirator spokoju” bez efektów ubocznych.

Albo, jeśli prześladuje Cię jakaś myśl, a jesteś gotowa pójść dalej, by zyskać więcej spokoju, zapytaj siebie „Czy ta myśl mi służy? Czy czuję się po niej dobrze? Czy chcę tak myśleć? Czy wybieram tą myśl dla siebie teraz?

I jeśli uznasz, że ta myśl choćby nie wiem jak prawdziwa się wydawała, odbiera Ci siły, przynosi Ci ból, krzywdzi Cię, wymyśl sobie inną, wybierz inną, taką, która Cię wspiera.

A jeśli chcesz pójść jeszcze krok dalej, zapytaj siebie: „Za co jestem wdzięczna?” „Co dobrego zrobiłam dla siebie w tej trudnej sytuacji?”” „Jaką lekcję z tego wyciągam?”, „Czego dowiedziałam się o sobie?” „Co mi się udało?”

Wdzięczność jest tym magicznym, wielofunkcyjnym uczuciem, które ogrzewa żal, rozprasza lęk i otwiera nas na więcej dobrego.

Daj sobie tyle czasu, ile potrzebujesz na te kroki.

  • CZUŁOŚĆ NATURY

Trudne chwile potrafią odebrać nam chwilowo energię, jak ją odzyskać ?

Moją receptą jest prosty ruch w przestrzeni.

Może to być spacer. Spacer, podczas którego obserwujesz przyrodę. Nasiąkasz jej otwartością, mądrością i obfitością. Widzisz jak drzewo pokryte jest tysiącami liści i to, że kilka z nich jest naderwanych, kilka suchych, a kilka spadło, to naturalne. Nasiąkasz jej kolorami, a zielony i niebieski niepostrzeżenie leczą Cię za każdym razem.

Czujesz na twarzy ciepły w powiew wiatru.
Słońce delikatnie łaskocze Cię i otula swoimi promieniami.
Twoje nogi są zdrowe i idą do przodu. Niosą Twoje serce w gipsie i zawsze będą je niosły. Niedługo suche skorupki gipsu same odpadną. Idąc z ufnością do przodu, do nowego rozdziału Twojego życia, może nawet nie zauważysz kiedy.

Jeśli potrzebujesz odpoczynku znajdź brzozę (tak, to to drzewo z białym pniem 😉) i usiądź blisko niej, oprzyj się o nią, a jej delikatna, siostrzana energia ukoi Cię i otuli.

Kudłaty pies, szczęśliwy wariat, szaleje z obślinionym patykiem.

Staruszka odpoczywa na skąpanej w słońcu ławce, mieszka sama, obserwowanie ludzi to jej ogromna przyjemność, a Twój niespodziewany uśmiech w jej stronę jest na wagę złota. Może ją zaskoczy, może ucieszy, może poruszy. W jej stabilnym świecie każde poruszenie to przyjemność.

Ciepły deszcz, który wypłoszy niektórych, a Ciebie ucieszy, bo może chcesz zmyć coś z siebie, odpuścić cośYaaay, i to jest bezpłatne, i to jest dostępne. Nikt za to nie wystawi faktury.

Hojność natury jest niezmierzona.
Miłość natury jest bezwarunkowa.

Możesz jej wziąć ile chcesz. Dawkuj ją sobie codziennymi spacerami.

Ja tak robię. Nie musimy robić zmian, że dziś ja na spacer, a jutro Ty😉 Starczy tego wszystkiego dla mnie, dla Ciebie, i dla wszystkich nas.

  • AKUMULATORY CIAŁA

Trudne chwile mogą odebrać z czasem moc ciału, jak ją odzyskać?

W Ajurwedzie wszystko jest ze sobą połączone. Spokój i zdrowie ciała są spokojem i zdrowiem umysłu. A spokój i zdrowie umysłu są spokojem i zdrowiem ciała. Jak wzmocnić swoje ciało tak, by umysł także stal się mocniejszy w obliczu trudniejszych chwil ? Ciało czuje się bezpiecznie, gdy jest dobrze odżywione. Najlepsze i najprostsze, co możesz zrobić, to podarować mu stały rytm posiłków, trzy główne posiłki dziennie, regularność i przewidywalność. Idzie jesień, ciepłe jedzenie będzie dla niego fantastycznym prezentem.

Chcesz od rana podarować trochę spokoju swojemu umysłowi, zjedz 6-10 namoczonych na noc i obranych ze skórki migdałów. Śniadanie? Ciepła owsianka z duszonymi jabłkami, cynamonem – i oto kolejna porcja łagodnego spokoju zalewa Twoje ciało. Delikatnie rozgrzewa Cię od środka, a Twoje ciało mówi „jesteś bezpieczna, jesteś ważna, damy radę”.
„Dzięki za owsiankę, dzięki za migdałki, ja już zabieram się za przerabianie tych białek, dobrych tłuszczy, witamin i innych puzelków naszego zdrowia, razem zbudujemy moc” – dodaje zadowolone ciało w dialogu z Tobą, którego może jeszcze nie słyszysz.

Kasza z duszonymi warzywami, zupa z dyni lub marchewki, pieczone bataty, pachnąca kolendrą i kuminem czerwona soczewica z patelni, możesz komponować swoje obiady i kolacje z tego, co właśnie urosło, z tego co świeże, z tego co da Ci energię do przemaszerowania przez trudne chwile lub po prostu posiedzenia pod kocem, aż minie najgorsza życiowa burza. Namocz kilka fig, kilka daktyli, zjedz je jako przekąskę, wypij mleko migdałowe z kurkumą i miodem wieczorem przed snem.

Ajurweda jest księgą najprawdziwszego dbania o siebie i lista sposobów, w jakie możesz wzmocnić się i otulić się dopiero się zaczyna.

Zacznij od pierwszego kroku – szklanka ciepłej wody rano i kolejne w ciągu dnia. Ciepłą woda to najprostsza forma czułości w płynie. Potem ugotuj dla siebie coś prawdziwie odżywczego. Ugotuj dla siebie od serca. Przez żołądek do (Twojego) serca.

Dbaj o nie, jest teraz w gipsie 😉

Ajurwedyjskie sposoby na spokój i czułość dla siebie w trudnym czasie

Kiedy wszystko się wali, najprostsze rzeczy mogą pomóc.

I często tylko po te najprostsze mamy siłę sięgnąć, od tych najprostszych zacząć. Czasem emocje są tak trudne, że ciężko zjeść, ciężko ugotować, ciężko wyjść. Każda najdrobniejsza rzecz, którą zrobimy wtedy dla siebie, wzmocni nas. Układaj puzzle czułości dla siebie, miłości do siebie. Choćby po jednym dziennie.

Oto dodatkowa garść pomysłów:

  • Kiedy obudzisz się rano, daj sobie czas, otul się jeszcze na chwilkę kołdrą, ciepłym kocem, połóż rękę na swoim sercu. Zamknij oczy, odetchnij głęboko. „Czego potrzebuję ?”, „Czego pragnę w tym dniu? Zapytaj samą siebie. Otwórz menu tego nowego dnia, zamów spokój, radość, cokolwiek chcesz przeżywać. Taką porcję, jaka Ci odpowiada. Zasługujesz na wszystko, co najlepsze.

  • Gdy w ciągu dnia pojawią się trudne emocje oddychaj, przyjmij je i zaobserwuj jak płyną przez Ciebie, przepływają i odpływają. Możesz wspomóc się także wdychaniem. I mam tu na myśli olejki eteryczne. Sprawdź, jaki zapach daje Ci ukojenie. Może lawenda, bergamotka, drzewo sandałowe? Rozpal kominek zapachowy i użyj 10 kropli olejku. Zrelaksuj się w ten sposób, powdychaj kojące zapachy. Uciesz się, że masz do tego najczulszy sprzęt – swój nos😉

  • Gdzie w ciele czujesz swoje trudne emocje? Często gromadzą się one w brzuchu. Jeśli tak jest u Ciebie, ukojenie może przynieść Ci jego masaż. Możesz wykonać go sama. Buteleczka oleju (np. sezamowego lub migdałowego), ręka i gotowe. Najprzyjemniej, gdy sobie olej podgrzejesz, np. wsadzisz buteleczkę z olejem do ciepłej wody. A potem kolistymi ruchami, zgodnymi ze wskazówkami zegara wmasuj ciepły olej w swój brzuch, wsłuchaj się czego on potrzebuje. Komplementu, że dobrze trawi? Czułości? Ciepła? (a nie mówiłam, żeby podgrzać olej 😉?) Twojej wdzięczności, że daje radę w trudnym czasie?

Często mawiam, że Ajurweda jest dla mnie jak babcia, mama, siostra i przyjaciółka razem wzięte.

To pełna mądrości tradycja, sztuka życia w równowadze, ale i odzyskiwania równowagi, uzdrawiania siebie, bycia coraz bardziej w zgodzie ze sobą, coraz bliżej siebie.

Kryzysy, trudne chwile pomagają nam w tym powrocie do siebie, chociaż sam proces bywa bolesny i często kiedy przychodzi, to nie chcemy go i nie akceptujemy.

W takich trudniejszych chwilach nie wyobrażam sobie lepszego źródła wsparcia, mądrzejszych, bardziej czułych i obejmujących całego człowieka rad niż oferuje Ajurweda.

I wsparcia bliskich osób – rodziny, znajomych, przyjaciół.

Bycia wysłuchaną. Podzielenia się.

Choćby takiego, jakie może zaoferować nam kartka papieru. Nie przerywa, nie ocenia. Dużo pomieści.
A myśli przelane na papier mniej ważą w głowie, układają się i rozplątują.

No to skoro tak, to napiszę coś jeszcze:
„Wszystko zdarza się dla mnie, a nie mnie”.

Mam nadzieję, że te ajurwedyjskie pomysły, które tutaj wybrałam okażą się pomocne dla Ciebie. A może chcesz podzielić się swoimi w komentarzu? Takie małe plasterki na serce, które znasz? Zrobimy wspólną apteczkę 😉?


PS. W apteczce nie ma przegródek na litry alkoholu, papierosy i tony cukru. To apteczka ajurwedyjska 😉

Autorka:
Nika Borowska

Najnowsze wpisy na blogu: