Badania pokazują, że w miesiąc wykonujemy tyle zadań co nasi przodkowie często w rok. Świat ewidentnie płynie w energii Pitty. Chcemy więcej, szybciej, doskonalej… stąd często na moje szkolenia z zarządzania stresem czy czasem zapisują się osoby które już „nie wyrabiają”. Szukają złotej rady, złotego guzika, który jak zaczarowany po wciśnięciu wszystko zmieni i ułoży jak w szwajcarskim zegarze.

Kiedy zaczynam rozmawiać z tymi osobami są bardzo zagubione. Próbują nadążyć za wszystkim i pracują po nocach…

Często od uczestników moich szkoleń słyszę, że po 22 odżywają, dostają zastrzyku energii. Mają wtedy czas, żeby spokojnie usiąść, przemyśleć, odczytać, odpisać. Nawet nie zauważają, że życie po godzinie 22 z czasem doprowadza ich do zaburzeń i wytrącenia z równowagi na co dzień.

Świat narzuca nam normy, które nie są zgodne z naszą naturą. Nadmiar obowiązków, goniące terminy, praca na 2 albo 3 zmianę, praca w nadgodzinach. Dzisiaj przyjrzymy się pracy późnym wieczorem, a w zasadzie w nocy. Tak godzina 22 to już noc! Dlaczego nie warto?

Noc jest od spania

Według ajurwedy dosze zwiększają swoją aktywność w czterogodzinnych cyklach przez całą dobę. W każdym cyklu dominuje jedna dosza. Mamy więc porę Vata, Pitta i Kapha, której cechy charakterystyczne określają każdą porę dnia. Znając ten układ jesteśmy w stanie najlepiej wykorzystać czas na odpowiednie działania.

Czas pomiędzy 22 a 2 w nocy to czas Pitta. Analogicznie w ciągu dnia czyli w godzinach 10 – 14 także jest to czas Pitta, czyli najbardziej produktywna pora dnia. Wtedy Pitta wspiera nas swoją doskonałością, intelektem i wydajnością. W nocy ten czas także jest czasem aktywności jednak powinien on być wykorzystany do procesów wewnętrznego oczyszczania. Jeśli nie śpimy w tym czasie, tracimy możliwość oczyszczania ciała na podstawowym poziomie, co w perspektywie czasu będzie doprowadzać do chorób.

„E tam. Nie śpię już tyle lat i nic mi nie jest.”

To jak bardzo obciąży Cię praca późnym wieczorem oraz w nocy jest zależne od konstytucji jaką posiadasz oraz stylu Twojego życia, w Ajurwedzie mówi się o Prakriti i Vikriti. Prakriti czyli konstytucja, pewne skłonności, mocne i słabe strony z którymi się urodziłeś. Vikriti to obecny stan wskazujący jak okoliczności środowiskowe, życiowe i twoje działania rozwinęły lub osłabiły twoje wrodzone tendencje.

Dodatkowo Ajurweda wyróżnia sześć etapów choroby. Jeśli nie mamy dobrego kontaktu z naszym ciałem, jeśli nie odbieramy jego sygnałów, nie obserwujemy siebie, możemy nie zauważyć bardzo subtelnych wskazówek, które ciało nam wysyła informując o zbliżającej się chorobie. Znając swoje Prakriti i Vikriti jesteś w stanie łatwo odczytać te sygnały z ciała i wdrożyć działania, które pozwolą na przywrócenie równowagi.

Na pierwszym etapie niedosypiania mogą pojawić takie dolegliwości jak np. wzdęcia, gazy, uczucie ciepła wokół pępka, żółtawa barwa oczu. Raczej przechodzimy nad tymi objawami obojętnie. Łykamy pigułkę i działamy dalej. Następnie mogą pojawić się bóle po bokach ciała, bulgotanie w jelitach, uczucie duszności, niestrawności i zgagi. Kolejne etapy to rozprzestrzenianie się dolegliwości i prowadzenie do choroby, jeśli na tym etapie nie zostaną wprowadzone działania zapobiegawcze. Mogą pojawić się suchość, uczucie chłodu, stany zapalne, odwodnienie, wychudzenie, wrzody żołądka. Jest to już etap ze wskazaniem do leczenia medycyną konwencjonalną. W pierwszym, drugim, trzecim a nawet czwartym etapie są jeszcze szanse na leczenie poprzez niekonwencjonalne terapie, bez konieczności stosowania leków. Najczęściej stosuje się oczyszczanie organizmu w warunkach domowych lub bardziej profesjonalnie poprzez udział w Panchakarmie, stosowanie ziół oraz zmiana stylu życia aby do zaburzeń nie doprowadzić ponownie.

Na poziomie mentalnym odczujemy rozdrażnienie, brak łatwości w skupieniu uwagi, problemy ze snem, przemęczenie, zaczniemy zapominać o rzeczach do wykonania i mieć poczucie, że utraciliśmy kontrolę nad naszym życiem. Mogą pojawić się wahania nastrojów a w konsekwencji poważne problemy natury psychicznej np. stany depresyjne.

Co mnie czeka?

Osoba o typie Vata ma tendencję do tego, żeby za późno chodzić spać, bo jest jeszcze tyle ciekawych rzeczy do zrobienia, ma wtedy święty spokój, albo nie może zasnąć i czeka aż wyczerpie im się energia. Najszybciej efekty „drugiego życia” odczuje właśnie osoba o typie Vata. Gdyż poprzez zaburzenie rytmu dobowego i braku odpowiedniej jakości snu w nocy poziom Vaty podniesie się co spotęguje jej dolegliwości związane ze stawami, jelitami, zaparciami i całym tzw. pasem Vaty czyli dolną częścią ciała: jelita, nerki, lędźwiony odcinek kręgosłupa, organy rozrodcze. Zaparcia, wzdęcia, zespół jelita drażliwego – to typowe objawy zaburzeń Vaty. Układ nerwowy najwięcej objawów daje na poziomie umysłu – bezsenność, natłok myśli, brak koncentracji. Pojawia się dużo nerwowej i chaotycznej energii.

Z trochę opóźnionym zapłonem odczuje to Pitta. Ajurweda mówi, że nadmiar Pitty prowadzi do zaburzeń Vaty. Stąd u Pitty pojawiają się objawy, które ją zaskakują, szczególnie na poziomie mentalnym. Zawsze zorganizowana, skupiona, bystra Pitta nagle zaczyna zapominać, mieć problemy z koncentracją, działać chaotycznie. Kiedyś zawsze było jej gorąco, nagle potrzebuje cieplejszego swetra, ciągnie ją do jedzenia chrupiących paluszków, chipsów, czym jeszcze bardziej pogłębia zaburzenia Vaty. I koło się zamyka, bo najczęściej Pitta w takiej sytuacji pracuje jeszcze więcej i nadal w nocy. Pojawią się objawy typowe dla zaburzeń Vaty, czyli te opisane wyżej. Mogą także pojawić się choroby autoimmunologiczne, np. zapalenie stawów, choroby tarczycy, Hashimoto.

Najdłużej w takim zaburzonym cyklu wytrzyma Kapha. Kapha jest bardzo wytrzymała, a że jej energia balansuje Vatę będzie przez jakiś czas „odcinać kupony” swojej siły. Kiedy przyjdzie rachunek za takie funkcjonowanie, będzie on bardzo wysoki, ze względu na czas trwania nierównowagi pojawią się poważniejsze zaburzenia.

„Ale ja nie mam tego kiedy zrobić!” – kiedy praca w nocy to konieczność.

Po pierwsze odpowiedz sobie na pytanie: czy rzeczywiście to konieczność? Jaki rodzaj działań wykonujesz po godzinie 22? Jeśli są to prace związane z domem to może to najwyższy czas, aby lepiej zorganizować życie domowe – podzielić się obowiązkami w rodzinie albo rozważyć zatrudnienie osoby do pomocy. Jeśli odpisujesz na maile, nadganiasz zaległe projekty, piszesz sprawozdania, może to czas na rozmowę z szefem i popatrzenie na ilość obowiązków jakie masz w pracy. A jeśli po prostu pracujesz na nocki to może to czas na zrobienie bilansu i pochylenie się nad tym czy chcę dalej wytrącać z równowagi swoje zdrowie czy może to czas na zmianę pracy, bo obecny system mnie wykańcza?

Niezależnie od tego co robisz po godzinie 22 w zamian spania i nocnej regeneracji, odpowiedz sobie na pytanie: czy to co teraz robię wspiera moje zdrowie? Czy w perspektywie najbliższego roku to co teraz robię spowoduje znaczącą poprawę jakości mojego życia i zdrowia? Czy to co teraz robię ma znaczenie dla mnie? Czy to będzie miało znaczenie za rok, dwa, pięć lat?

Wiadomo że są takie momenty w życiu kiedy pracy i zajęć jest dużo, więcej niż doba może pomieścić. W takich momentach warto wspomagać swoje zdrowie balansując brak pełnej regeneracji organizmu w nocy. Jednak jeśli ten moment się przedłuża pojawiają się dolegliwości i w zależności od Twojej wyjściowej konstytucji (Prakriti), tego jak dbałaś o sobie do tej pory i tego jak długo będzie trwał stan niedosypiania w nocy – jest to prosta droga do zrujnowania sobie życia.

Wsparcie w kryzysowych sytuacjach

Każdy z nas jest inny, a jednocześnie taki sam. W sytuacji przeciążenia organizmu nadmiarem obowiązków i niedosypianiem, większość ludzi ma podobne objawy, dlatego że w takich sytuacjach zaburza się Vata. Więc jak się wspierać?

Vata regeneruje układ nerwowy poprzez spacery, kontakt z naturą, masaż, dotyk, przytulanie się, ciepło i bezruch, a także głębokie oddychanie. Vatę balansuje energia Kaphy, dlatego często w trudnych sytuacjach, stresujących, wymagających sięgamy po ogromne ilości cukru i węglowodanów prostych, ale nie jest to dobra droga. Wykorzystajmy Kaphę poprzez jej moc uziemiania i dopieszczania sobie, szczególnie swojego ciała. Wyobraź sobie, że Vata jest jak wiatr, który szaleje i co chwilę zmienia kierunek, wprowadza chłód, suchość, chaos. Kapha jest jak ziemia, ciepła, miła w dotyku, utrzymująca w miejscu, niepozwalająca na szaleństwa, to ugruntowanie. To wyjaśnia jak te energie się balansują.

Warto w takich momentach pić ciepłą wodę, herbatkę, która zbalansuje Vatę oraz zadbać o to, żeby posiłki były regularne, gotowane, ciepłe, sezonowe i w miarę możliwości z dobrego źródła.

A kiedy kryzys minie – odzyskaj rytm

Kiedy czas intensywnej pracy i konieczność pracy po godzinie 22 się zakończy, wróć do właściwego rytmu. Aby łatwiej zasnąć przed snem nie wykonuj czynności, które będą Cię pobudzać. Weź relaksującą kąpiel, zrób masaż, pójdź na spacer, ale bez telefonu, wypij szklankę ciepłego mleka z kardamonem lub posłuchaj relaksującej muzyki. Znajdź swój sposób na idealny dla Ciebie wieczór.

Sen jest tak ważny dla zachowania zdrowia jak dobre jedzenie i powietrze którym oddychasz, gdyż ciało nie może funkcjonować jeśli pozbawia się go odpoczynku, czasu na regenerację. Jeśli nie zbalansujesz swojej aktywności odpoczynkiem, wyczerpiesz swoją siłę, osłabisz ogień trawienny, który jest niezbędny do utrzymania dobrego zdrowia fizycznego, ale także psychicznego.

Więc czy warto „zarywać” noc?

_____________________________________

Autor: Beata Niedzballa
Psycholog, konsultantka ajurwedyjska, nauczycielka Reiki
Wspiera w budowaniu spokoju, zdrowia oraz odkrywaniu swojej mocy.

www.zgodniezrytmem.pl